- Wiem. - westchnąłem po czym oparłem swoją głowę o jej.
Siedzieliśmy tak dość długo, w ciszy. Właściwie starałem się o tym nie myśleć, o tym co się stało. A teraz ponownie wszystko wróciło... cóż, czasem trzeba powiedzieć to co leży nam na sercu.
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz