Kiedy pokroiłam potrzebne warzywa i umyłam ręce wyciągnęłam telefon z kieszeni, aby po chwili podać go ojcu
- Zrób nam zdjęcie - Powiedziałam nagle - Jesteśmy tutaj już drugi dzień, a ja nie mam żądnych zdjęć - Położyłam ręce na ramiona chłopaka, a policzek przycisnęłam do niego - Uśmiech! - Zawołałam pokazując swoje ząbki
- J-Już - Mój ojciec był zdziwiony oddając mi telefon
- Patrz jakie fajne - Pokazałam mu - Wstawimy na fejsa? - Zaczęłam patrząc na niego
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz