Po kolejnej jakże ciekawej historii, zaczęłam wręcz ziewać
- Maks - Wyszeptałam, a ten na mnie spojrzał - Ciebie też to tak nudzi? - Zapytałam starając się mówić szeptem, aby nas nie usłyszeli
- Owszem - Westchnął - Może pójdziemy się czegoś napić, albo zjeść coś. Jest tutaj jakaś mała knajpka - Wskazał głową na niewielki budynek
- W sumie pomysł mi bardzo odpowiada, ale tak łatwo nas nie puszczą - Zamyśliłam się chwilę - Tato - Powiedziałam już głośniej - Trochę mi słabo, chyba za dużo słońca jak na dzisiaj, a nawet czapki nie wzięłam. Pójdziemy się usiąść i napić wody, później do was dołączymy - Powiedziałam starając się być jak najbardziej poważna
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz