Ponownie wywróciłem oczami. - Załóżmy że rzeczywiście jestem zazdrosny i dajmy spokój. - Niee. Serio nie odpuszczę. Przejechałem dłonią po twarzy. - Przypomniało mi się coś... - odwróciłem wzrok.
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz