- No proszę, nie spodziewalam się że aż tak się wczujecie - Zasmialam się, sama byłam w sukience. Miałam być córeczką bogatego gościa, który chce zainwestować we firmę, swieeetnie
- A widzisz - Uśmiechnął się obejmując mnie
- W tym roku zdecydowanie mam za często na sobie sukienki - Burknelam niezadowolona - Może wyrwiemy się w połowie i pójdziemy gdzieś? - Zaproponowalam
- Słyszymy to - Eric pociągnął Maksa za koszulkę a obok mnie stanął ojciec
- Nawet nie myśl o uciekaniu - Skarcil mnie - A ty nie patrz w jej oczy bo ulegniesz - Zasmial się do Maksa na co jedynie przewrocilam oczami
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz