Kajaki to był całkiem dobry pomysł już dawno tak dobrze się nie bawilam na wodzie.
- Bardziej w prawo - Usmiechnelam się do Maksa na co skinal głową. Po godzinie byliśmy już na brzegu.
- Ale było fajnie - Katrin usmiechnela się do nas najwyraźniej zadowolona
- Zgadzam się - Zasmialam się - Obiad?
- Umieram z głodu - Odezwał się Maks również nie kryjąc zadowolenia
- A Wy już jesteście parą? - Zapytała nagle dziewczyna na co zrobiłam duże oczy
- Ale my się przecież przyjaznimy - Spojrzałam nico zdezorientowana na Maksa
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz