- Ej zakochance śniadanie - Zawolalam siadajac na pniu i wyjmujac z siatki jedną bułkę. Po kilku minutach oboje wyszli najwyraźniej zadowoleni z siebie
- To... Jak wam minęła noc? - Zapytał w końcu chłopak, aby zabić niezreczna ciszę między nami
- Spokojnie - Uśmiechnął się Maks
- Widziałam że niedaleko jest całkiem spora rzeka nie wiedzie czy nie można gdzieś tutaj iść na kajaki?- Zapytałam z uśmiechem, aby zmienić temat. Jakoś nie chce wiedzieć co robili w nocy
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz