Nagle usłyszeliśmy warkot silnika, ojciec odprowadził dziewczynę a ja zająłem się jedzeniem.
- Dlaczego się tak nie lubicie? Wcale nie jest zła. - stwierdził.
- Chyba dla ciebie. - wywróciłem lekko oczami biorąc ostatni łyk soku.
- Wystarczy zagadać na spokojnie... a zobaczysz, że się dogadacie.
- Ta, jasne. Będę pamiętał. - odwróciłem głowę.
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz