- Świetnie - Mruknęłam idąc dalej i rozglądając się. Nie było tutaj źle, jednak i tak nie miałam ochoty jakieś zajęcia. Nie byłam taka jaką sobie wyobrażał i taka nie będę.
- Taiga prawda? - Dorównał mi kroku
- Prawda - Włożyłam ręce do kieszeni, szliśmy dalej aż pokazał mi kilka miejsc. Próbował jakąś zacząć rozmowę, ale bez skutków. Nie interesował mnie.
- Chyba to wszystko - Wyszliśmy na pastwisko, gdzie biegało kilka koni - Mamy całkiem spore tereny, więc na pewno na początku, będziesz ćwiczyć na łące z łagodnym koniem. Jeździłaś kiedyś?
- Nie.
- Czyli to będzie Twój pierwszy raz
- Skoro nigdy nie jeździłam to dziwne, jakby to był mój 10 raz - Przewróciłam oczami
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz