Zakryłem pudełeczko po czym ruszyłem za Tai, wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy na miejsce. Kev znosił już drewno na ognisko. Jak się okazało przyjechała też z nim koleżanka Tai w której jest... no cóż, zakochany. Rozłożyliśmy nasz namiot. Od razu ściągnąłem koszulkę, spodnie zostając w samych kąpielówkach.
Tai zrobiła to samo.
- Kto pierwszy w wodzie. - uśmiechnąłem się.
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz