Spojrzalam na niego zaskoczona, ale kiedy? I jak?
- Skąd to wziales? Chyba nie chcesz mi powiedzieć że schowales to tam wcześniej żeby mi zrobić niespodziankę? - Podnioslam jedną brew
- Nie - Uśmiechnął się - Znalazłem to na dnie jeziora, powinien Ci pasować - Zbliżył się trochę do mnie a ja dalej patrzylam na niego zaskoczona
- Dzięki... Ale skoro tam leżał to nie powinien tam leżeć?
- Dlaczego ma się marnować?
- Niby - Złapałam za zawieszke - Ladny - Pocalowalam go w policzek ponownie kładąc się na plecy
?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz