Mój ojciec z uśmiechem zaklaskał w dłonie.
- No to postanowione.
[...] Pierwsze co, od razu gdy przyjechaliśmy pobiegłem przywitać się z końmi które były na pastwisku, od razu gdy mnie zobaczymy podbiegły do mnie.
?
Mój ojciec z uśmiechem zaklaskał w dłonie.
- No to postanowione.
[...] Pierwsze co, od razu gdy przyjechaliśmy pobiegłem przywitać się z końmi które były na pastwisku, od razu gdy mnie zobaczymy podbiegły do mnie.
?
- Ledwo co przyjechaliśmy z gór a wy już planujecie następny wyjazd?- Zapytałam zaskoczona
- Chce korzystać póki mam urlop - Wyjaśnił mój ojciec - A skoro się dogadujecie to myśleliśmy że nie będziecie mieć problemów ze zgodzeniem się
- Wyjechalibysmy po zawodach - Dodał ojciec Maksa
-No w sumie - Odezwał się patrząc na mnie
- Mi tam pasuje - Odpowiedziałam z uśmiechem
?
Tai skinąła jedynie głową, po chwili piosenkę miałem już na swoim telefonie.
[...] Podróż minęła szybko, zatrzymaliśmy się pod domem Taigi.
- To co, za tydzień nad morze? - spytali niemal równocześnie.
?
Znowu zaczynał być irytujacy, ale jak chce to niech siedzi w domu, nikt mu nie zabroni
- To ja pójdę się spakować i może wezme strój, ponoć są tutaj ładne jeziora i wodospady - Poszłam na górę. Gdy wypelniony plecak znalazł się na moich plecach wstapilam do Maksa - Fochasz się gorzej niż baba- Zaczęłam na wstepie
- Nie mam żadnego focha - Odwrócił się w moja stronę
- Mów sobie co chcesz, ja nie będę Cię do niczego zamawiać, bo mam gdzieś co będziesz robić, skoro jednak miałeś zamiar nigdzie nie wychodzić trzeba było zostać tam. Chodz Demon znajdziemy wodospad- Zagwizdalam i zbieglam z psem na dol. Po kilku minutach byliśmy już w drodze, rozmawialiśmy głównie o okolicy, przyrodzie, zwierzętach, nie było nawet tak źle
?
- Najlepiej jakbyśmy o tym zapomnieli - Stwierdzilam wstajac z łóżka i kierując się w stronę drzwi
- Przecież nie robiliśmy nic złego - Mruknął lecz nawet się do niego nie odwrocilam
- Po prostu zapomnij - Wyszłam i udalam się do siebie. Na śniadaniu praktycznie się do siebie nie odzywalismy
- To może jakaś wycieczka w góry? - Zaproponował w końcu mój ojciec przerywając ciszę
- Może być - Powiedziałam od niechcenia
?
Rano czułam takie miłe ciepło aż nie miałam ochoty wstawać. W końcu podniosłam jedną powieke, widząc że leze na Maksie ponownie ją zamknelam... chwila... Co?! Gwałtownie wstalam patrząc na niego zaskoczona
- Dlaczego ja spalam na Tobie?
- Bo usnelas?- Ziewnal
- Trzeba było mnie obudzić - Burknelam zaczerwieniona
?
Sam nie wiem kiedy, ale usnąłem. Następnego dnia obudziłem się pierwszy, Taiga leżała przytulona do mnie, miałem wstać ale ponownie zasnąłem.
?
Polozylam się przykrywajac koldra. Głowa sama opadła mi na poduszkę. Film był całkiem fajny, ale w połowie zaczął mnie łapać sen
- Śpisz? - Dzgnelam go lekko w plecy.
- Nie - Usłyszałam jedynie - A czemu?
- Nie ruszasz się - Usmiechnelam się delikatnie, a po kilku następnych minutach sama usnelam
?
- No ja też. - odpowiedziałem.
Dziewczyna skinąła głową po czym zapadła dość niezręczna cisza.
- Może jakiś film? - zaproponowałem.
- Jasne.
Wstałem po czym puściłem film który wspólnie wybraliśmy, wydawał się być ciekawy. Wróciłem na swoje miejsce i przesunąłem robiąc miejsce Tai, dodałem jej również część kołdry żeby nie było jej zimno.
?
- Daj sobie siana - Odepchnelam go od siebie
- No wez kiedys byliśmy blisko - Wyszczerzyl się robiąc krok w moja stronę
- Nie byliśmy, poza tym musialabym wypić chyba jeszcze 6 piw żebyś zaczął być interesujący w moich oczach - Zadrwilam, pokazując mu środkowy palec wyszłam z baru. Wystarczyło zrobić kilka kroków żebym na kogoś wpadła
- Patrz przed siebie! - Wycedzilam przez zęby
- Jak zawsze miła, zresztą to Ty na mnie wpadlas - Dopiero teraz zauważyłam że był to Maks, przez ten kaptur praktycznie nie widziałam jego twarzy
- Mów sobie co chcesz ja i tak wiem swoje, co tutaj robisz? I sciagnij ten kaptur bo Cię nie widzę - Praktycznie sama mu go sciagnelam
?
Po kolacji wyszłam z Demonem jednak nie wyszliśmy zbyt daleko, nie chciałam też za bardzo zabladzic
- Hej - Usłyszałam nagle jakby znajomy głos, odwrocilam się i ujrzalam Yato
- Hej - Odpowiedzialam z uśmiechem, po kilku minutach dowiedziałam się że nie tylko on jest w mieście
- Dalej chodz, reszta na pewno też się ucieszy widząc Cię - Z uśmiechem na ustach chciał mnie objąć jednak się cofnelam
- Nie przesadzaj... Przyjdę do was za godzinę - W domu od razu poszłam pod prysznic, gdy byłam już gotowa i wręcz wychodzilam usłyszałam głos ojca
- Gdzie idziesz?
- Spotkalam kilku starych znajomych, przyjdę później - Odpowiedziałam jedynie od niechcenia
- Starzy znajomi... Wolałabym żebyś została w domu - Mówił poważnie
- Nie dzięki
?
Patrzenie przez okno podczas jazdy stało się wręcz moim hobby. Uwielbialam obserwować okolice. Mam tylko nadzieję że wyjazd to nie będzie jakaś terapia grupowa bo nie recze za siebie. Po drugiej godzinie jazdy usnelam. Obudzili mnie dopiero gdy dojechalismy na miejsce.
- Domek? - Zapytałam zaskoczona, myślałam że będziemy spać w jakimś pensjonacie czy coś...
- Dwa pokoje na dole i dwa na górze, jeden z balkonem - Wyjaśnił mój ojciec
- Biorę ten z balkonem - powiedziałam od razu, przynajmniej w nocy będę miała gdzie wyjść
- Okej - Maks wzruszył ramionami, kiedy drzwi się otworzyły ruszylam na górę
- Chcieliśmy iść zwiedzić okolice i...
- To beze mnie, nie mam ochoty, rano jak pójdę biegać to zobaczę gdzie co jest, pa - Nie odwracajac się weszlam po schodach na górę i runelam na miękkie łóżko
?